Witam!
Zalegają mi zdjęcie ciasta jeszcze z lata, kiedy to owocowały porzeczki i wykorzystałam je do wypieku. Chyba przyda się odrobina lata na blogu, zwłaszcza, że w następnym poście wracam do rzeczywistości. Porzeczki to pyszne owoce, najbardziej lubię je w połączeniu w agrestem w kompocie (też robiłam w tym roku), ale chciałam zobaczyć, jak wypadną w połączeniu z czekoladą. Oceńcie sami!
140g cukru (ponad pół szklanki)
1 opakowanie cukru waniliowego
2 jajka
70g gorzkiej czekolady roztopionej i schłodzonej
70g mąki pszennej (ponad pół szklanki)
szczypta soli
porzeczki (ilość wedle uznania, u mnie tak, żeby ładnie przykryć spodnią warstwę ciasta)
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, gładką masę. Ciągle mieszając stopniowo dodawać żółtka. Dodać czekoladę i wymieszać, następnie dodać przesianą mąkę i wymieszać do połączenia składników. Białka ubić z solą na sztywna pianę, dodać do masy i delikatnie połączyć.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i przelać połowę masy. Na nią wyłożyć owoce i wylać resztę ciasta.
Piec ok. 50 min. w temp. 175°C do suchego patyczka.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz