Sezon orzechowy za pasem, a sobie uświadomiłam, że mam jeszcze orzech z zeszłego roku. Stwierdziłam więc, że trzeba je zużyć i zrobić miejsce następnym. Ciągle czuję jeszcze gdzie wbijał mi się dziadek do orzechów, ale do wesela się zagoi... ;) I żeby zużyć ich maksymalnie dużo, zdecydowałam się zrobić ciasto z mąki orzechowej, czyli ze zmielonych orzechów. Mieliłam je w młynku do kawy, ale blender kielichowy też będzie ok.
Składniki:
200 g zmielonych orzechów (1 i 3/4 szklanki) (ja pomieszałam orzechy włoskie z migdałami z przewagą tych pierwszych. Migdały są mniej tłuste, więc łatwiej się je mieliło, ale to na włoskich mi zależało)
5 jajek
5 łyżek cukru brązowego80 ml oleju (ok. 1/3 szklanki)
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Wykonanie:
Żółtka oddzielić od białek i utrzeć z cukrem na jasnożółtą masę. Dodać olej, orzechy i proszek i wymieszać.
Białka ubić z solą na sztywną pianę i delikatnie połączyć z resztą ciasta.
Tortownicę (u mnie 24 cm) wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciastem.
Piec ok 50 min. w temperaturze 170°C. Po upieczeniu zostawić w otwartym wyłączonym piekarniku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz