niedziela, 7 lutego 2016

Pączki

Witam!
Niestety znowu z opóźnieniem umieszczam posta... :/ W zeszłym tygodniu mieliśmy w pracy taki zapiernicz, że potrafiłam siedzieć w pracy 11 godzin... :/ Nie miałam więc później już ani sił ani ochoty na włączanie kompa... Piekłam pączki w środę, po to wyszłam z pracy o 16, a jeszcze na 18 szłam do Calypso, bo wtedy jest mój ulubiony trening Green Fitness, którego raczej nie opuszczam, więc skończyłam z pączkami po 23 i padłam spać... :P Następne dni też praca, Calypso i porządki domowe oraz ostatnia sobota karnawału, więc piszę dopiero teraz... Mam nadzieję, że przepis przyda się najpóźniej na następny Tłusty Czwartek... ;P




Składniki:
ok. 700 g mąki pszennej (6 szklanek)
150 g cukru (2/3 szklanki)
150 g margaryny
5 dużych jajek
1/4 l mleka
50 g drożdży świeżych lub 10 g drożdży suszonych
szczypta soli
dżem/marmolada/powidła/krem/budyń (co kto woli)
cukier puder do posypania 
olej do smażenia
opcjonalnie kieliszek spirytusu, żeby pączki nie wchłaniały tyle oleju

Wykonanie:

Używając do ciasta drożdżowego miski nie wykonuję rozczynu, jeśli ktoś nie posiada takich udogodnień, należy go zrobić z 1/3 mąki oraz drożdży rozpuszczonych w ciepłym mleku i odstawić na chwilę  do wyrośnięcia, a następnie wymieszać z resztą składników (margaryna roztopiona) i dobrze wyrobić aż będzie odchodzić od ręki. Odstawić przykryte ściereczką do wyrośnięcia aż ciasto podwoi swoją objętość.
Używając miski należy rozpuścić w mleku margarynę i drożdże i wymieszać z pozostałymi składnikami, przykryć pokrywką pozbywając się jak największej ilości powietrza i wstawić do ciepłej wody aż pokrywka wybuchnie i powtórzyć to jeszcze raz lub dwa.

Po wyrośnięciu ciasto delikatnie rozwałkować na wysypanej mąką stolnicy i wycinać szklanką porcje ciasta. Na każdą z nich nakładać łyżeczką nadzienia i zakleić brzegi formułując kulkę. Odkładać na ściereczkę w pewnych odstępach od siebie. Po wylepieniu wszystkich pączków, przykryć je ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.


Po ponownym wyrośnięciu go garnka wlać olej oraz kieliszek spirytusu i podgrzać, ale nie do zagotowania. Pączki wrzucać na olej i smażyć z każdej strony ok. 1 min. Wyłożyć na ręcznik papierowy, żeby trochę obciekło. Po ostygnięciu posypać pudrem.

Smacznego!




A tak wyglądają domowe pączki w porównaniu ze sklepowymi... :P




2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo. Polecam również inne posty. :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń